Polecany post

K-Popowy Kalendarz 2021

PÓŁ ŻARTEM


Słowem wstępu nie jest to jakiś poradnik czy coś w tym stylu tylko bardziej coś na wzór pogadanki, która nie ma na celu nikogo urazić, a jeśli się tak stanie, to z góry przepraszamy. Oczywiście mamy nadzieję, że każdy podzieli się z nami swoim zdaniem. W tym poście chcemy bez tabu porozmawiać o tym, jak to jest w tym naszym środowisku maniaków k-pop'u, j-pop'u ogólnie ludzi mających bzika na punkcie Azji, a może nawet pomóc osobom, które dopiero wkraczają w nasze skromne progi i czują się lekko zagubione czy szukają czegoś nowego. Mamy też nadzieję, że taka seria wam się spodoba i może w przyszłości jak będzie nas więcej, sami będziecie proponowali nam tematy pogadanek. To tyle, jeśli chodzi o wstęp.



Azjatycka kultura 8 cud świata czy może przekleństwo, które powoli rujnuje nasze portfele?
Na pewno jest to rynek bardzo dobrze rozwinięty, pełny niespodzianek, tajemnic i wspaniałych zespołów czy solistów, którzy czekają tylko na to by móc zawładnąć Twoim serduszkiem i mózgiem, w końcu to o nich ciągle będziesz myśleć w najbliższy czasie. 


( Min YoonGi / Suga, Lee Felix, Kim HongJoong )

Jednak jak wytrzymać w tym jakże cudownym środowisku? Bazując na swoich doświadczeniach związanych ze społecznością ludzi lubujących się w azjatyckiej kulturze muszę przyznać, że niekiedy bywało ciężko, zwłaszcza kiedy rozpoczęło się swoją przygodę z Azją na przełomie 2008/2009 r. i nie chodzi mi tu tylko o ludzi, którzy nie mają o tym bladego pojęcia, bo tak naprawdę to osobna sprawa, ale chodzi mi tu  np. o styczność z zagorzałym fanem/znawcą i nie tylko, ale zacznijmy od początku.

( Lee JongSuk )
Odkryliście coś nowego, ciekawego, coś, co pochłania was w 100%, coś, co jest inne. Nowy gatunek muzyczny, zespół wasze życie zaczyna się zmieniać. Słuchacie go dzień, dwa, trzy i tak dalej, wasze serce już należy do tego zespołu/solisty. Jednak nie zaprzestańcie na tym. Jest masa przeróżnych artystów, którzy grzecznie czekają na wasze odkrycie. Nie skupiaj całej swojej uwagi na ikonach, które stoją na czele, wyjdź poza granicę, otwórz się na nowe doznania. Zachęcam do oglądania różnych show muzycznych, to jest wręcz skarbiec przeróżnych perełek, ale to swoją drogą. 
Najważniejsze jest to, by nie dać się zwariować. Doskonale rozumiem, że każdy z nas chce, by jego idol został doceniony przez szersze grono i chcemy wszędzie głosić, jaki on jest wspaniały i utalentowany, ale pamiętajmy o granicy. Nie naciskajcie na swoich znajomych. Jeśli jednak naprawdę chcecie ich przekonać do tego gatunku muzycznego, róbcie to małymi kroczkami, a uwierzcie mi po jakimś czasie możliwe, że sami się tym zainteresują lub poproszą was byście puścili im coś więcej, bo zechcą bardziej poznać to, czym Wy się interesujecie. Dodatkowo powtórzę, że małymi kroczkami, nie wszystko na raz i nie rzucajcie ich zbyt szybko na głęboką wodę pt. "śmieszkowy k-pop". Umówmy się memiczne środowisko k-pop'owe czy każde inne jest zrozumiałe tylko dla osób, które jakoś się w tym orientują, no a dla np. k-pop'owych mugoli (tzn. ludzie niemający o tym bladego pojęcia ) jest ono po prostu dziwne i niezrozumiałe. Dlatego na początek polecam przedstawić znajomym np.

To kilak przykładów, oczywiście każdy słucha czegoś innego, więc najlepiej wpasować się w czyjeś gusta i nie naciskamy, tak wiem, że się powtarzam, ale to jest jedna z najważniejszych rzeczy. Pokazując znajomym tych czy innych dobrych artystów możemy pokazać, że muzyka z Azji wcale nie jest taka dziwna jak im się zazwyczaj wydaje. Czego za żadne skarby świata nie pokazujemy na dzień dobry? Np:

Takie rzeczy odkrywa się samemu w domowym zaciszu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Sama przyznam, że kiedyś popełniłam ten błąd i zbyt szybko pokazałam te ciemniejszą stronę swojemu znajomemu i nie ważne, czy wasz kolega sam jest memiarzem w większym, czy mniejszym stopniu, ich reakcja jest zawsze, ale to zawsze bywa taka sama.  ⇘
                        ⇘
( Kim Jae-Joong )
Ok zawsze istnieją jakieś wyjątki, jednak często bywa tak, że po tych naszych wpadkach w świat idzie wieść, że np. K-pop to stan umysłu lub coś dziwacznego.
No i jeszcze please nie rozmawiajcie o tym w kółko, nie każdego interesuje temat Azji i ciągłe gadanie o tym może kogoś bardziej zniechęcić niż zachęcić do poznania tego jakże pięknego świata. 

Kolejna sprawa, nie przesadzajmy w epitetach. Wytłumaczę to na przykładzie dwóch różnych sytuacji.

Sytuacja I
Spędzasz czas wspólnie ze znajomym, stwierdzasz, że to jest ten moment i chcesz mu wyznać, że słuchasz np. K-popu, taki coming out. Reakcja leci zazwyczaj tradycyjna, że chinole, geje (Taka mała anegdotka. Jak kiedyś powiedziałam znajomej, że słucham k-pop'u to zapytała mnie czy chodzi mi o katolicki pop) itd. nie warto się denerwować. Przez te 10 lat zauważyłam, że nasza "społeczność" jest na to strasznie wyczulona i zamiast na spokojnie zażartować coś w stylu " Śmiej się śmiej, ja tam lubię chinoli z Korei",  to zaczyna się, że debil, że taki owaki. Co za tym idzie? Gównoburze, których jest pełno wszędzie, czy to YT, czy to nie wiem jakieś zwykłe gry, portale społecznościowe. Oczywiście jest wyjątek, mianowicie kiedy dana osoba zacznie sama temat kierując go w prost do Ciebie, typu "A Ty to może skończ z tymi chińczykami co?" Wtedy coś możemy powiedzieć, ale też z granicą rozsądku. 

Sytuacja II
Też sytuacja, którą zdarza mi się często zaobserwować, mianowicie wytykanie sobie błędów by pokazać tylko to kto jest lepszym fanem, czy też określanie poziomu w jakim stopniu jesteś czyimś fanem po ilości przeróżnych rzeczy, albumów itd. jakich posiadasz. Tak naprawdę nie o to w tym chodzi, tu chodzi o uczucia jakie odczuwamy do muzyki danego artysty, jak bardzo cenimy sobie jego zachowanie, czy to na scenie, czy po za nią itd. Nie znasz daty urodzin swojego idola? Jakim ty fanem jesteś? Szczerze ja zawsze zapominam kiedy moja mam ma urodziny, a co dopiero osoba, którą cenię głównie za to co tworzy, z którą no nigdy mogę nie mieć jakiegoś większego kontaktu niż nie wiem fanmeeting/fansign. Także nie ma co się unosić itd. ktoś robi błędy? Grzecznie popraw, a komentarze zachowaj dla siebie, czy na ploteczki z psiapsi. 
Wiem... Czasami krew zalewa jak słyszy się Be-Te-eS, czy coś podobnego, ale cóż nic się z tym nie zrobi, jedynie cierpliwość i nadzieje, że zrozumie co czyni, ale sama też rozumiem, ze cierpliwość do pewnych rzeczy kiedyś się kończy, w końcu ej jesteśmy tylko ludźmi. 

( Jung Ho-Seok / J-Hope )

Przejdźmy dalej. Nie każdy lubi to samo, ja np. nie przepadam za jakimś zespołem, po prostu coś mi w nich nie pasuje i tyle, nie wypowiadam się zbytnio na jego temat, czasami może słucham jakiś ich piosenek, bo nie wszystkie mi się nie nie podobają. Jednak mimo to już nie raz spotkałam się z czymś takim, że jak powiedziałam, że nie jestem ich fanką no i że zbytnio ich nie lubię, to już się zaczęło, że ja taka, że ja owaka, że jak to ich można nie lubić, bo przecież one są takie wspaniałe i idealne. Najwidoczniej się da.

( Min YoonGi / Suga )


Akceptujmy to, że każdy jest inny i nie rzucajmy się do kogoś, bo nie lubi naszego ulubionego zespołu, ponieważ nie jest to potrzebne. Takie rzeczy możemy robić, jeśli dana osoba notorycznie, bez jakiś lepszych argumentów obraża dany zespół/solistę, wtedy w jakiś sposób możemy reagować (oczywiście dostosować się do granicy co wolno czego nie powiedzieć), ale gdy ktoś mówi, że jedyne co ma do tego zespołu/solisty to to, że po prostu go nie lubi i nic więcej, to ok nie rozmawiajmy o tym, pomińmy to i nie dodawajmy więcej niepotrzebnych słów.



Ok, jak na razie to chyba tyle. Zachęcam was do wypowiedzenia się samemu na ten temat, może wy też macie coś co zauważyliście w k-pop'owym czy innym środowisku i chcecie się tym z nami podzielić, piszcie w komentarzach. 

( Ji Chang-Wook )







1 komentarz:

Copyright © 2014 Ttara Hae , Blogger